sobota, 21 lutego 2009

{ ślubne bijou }




A tak, nie mam co wkleić bo jeszcze nie scrapowałam... Ale niedługo wezmę się do roboty :P
Otóż chciałam przedstawić biżuterię, którą sobie sama zrobiłam na swój ślub :P Ogółem w tej branży nie siedzę... za dużo znów przydasiów trzeba by było zakupić, aby się w to bawić, powiedzmy że wolę podziwiać u innych co ją tworzą :) Zrobiłam sobie (czysto improwizując) używając głównie żyłki... bo innego sprzętu rzecz jasna nie miałam. A że ja - wybredny (bardzo) człowiek nie mogłam przed ślubem znaleźć TEJ KONKRETNEJ biżuterii, to musiałam się "pobawić" ;P owszem były gdzie-niegdzie ciekawe ale... zawsze coś. Uwielbiam koraliki Svarowskiego, więc takowe musiały się znaleźć, przemieszane ze zwykłymi :) Mnie się podoba co mi wyszło ;) inaczej bym nie założyła :P

2 komentarze:

carewna tekstyliowa pisze...

czy isnieja rzeczy do ktorych Pani Perfekcjonistka nie chcialaby przylozyc reki;))))? wszystko umie i wszystko zrobi:)

Dag-eSz pisze...

Hehe, nie wszystko :P na przykład na maszynie nie umię szyć choć może kiedyś się "naumię", znajdzie się tego trochu ;)