Na 70 urodziny :)

Dziś 70 urodziny (dopiero! i aż) obchodzi "moja" babcia, "moja" bo nabyta od męża ;) Także specjalnie dla niej ta karteczka :)

Kolejne wielkanocne

Kwadraciaki z króliczej paki

Dla odmiany - kwadratowe ;) no i "przecierane pisanki" - że też wcześniej się za to nie brałam. Przecierki są super!!! Choć trochę ciężko je wykonać - aby nie przedobrzyć, nadają takiej przestrzenności - w wypadku jajek :)

Oh~Baby!

Zasypałam posta zdjęciami! :) ale w końcu od tego jest ten blog :P

Powyżej przedstawiłam moje wypociny (naprawdę się narobiłam!) - mój pierwszy scrapbook, który wykonałam w prezencie imieninowym dla mamy tegoż szkraba ze zdjęć :) Mati aktualnie 3-letni chłopiec, ale zdjęcia są z 2007 jak miał roczek i jeden miesiąc, a więc stare ale tak mi się podobały te fotki (większość sama wykonałam :P) Album się podobał :D zwłaszcza Mateuszkowi, który po obejrzeniu całości obwieścił, że album jest jego! i włożył go na pułeczkę pomiędzy swoje książeczki :) hehe. Całość jest zresztą wykonana na takiej dziecięcej książeczce (wybrałam w księgarni taką z brzydkimi obrazkami, aby nie było szkoda jej zniszczyć :P)

Hmm, na ostatniej stronie jest rubons z napisem "Make it a special occasion", wydaje mi się, że powinno być "Made it..." ale nie wiem, zgłupiałam...

Wiosennie zielennie, wielkanocnie ;)

Soczyście, wiosennie zielennie :) następne 3 karteczki. Dwie pierwsze przypadły mi do gustu ;) hehe :P no a w tej 3-ej kopnęła się trochę kompozycja, mam wrażenie że za bardzo leci w dół. Ktoś i tak ją dostanie :) a potem będzie gadanie :P :P :P

Wielkanocna produkcja rozpoczęta ;)

Tylko nie wiem ile ich zrobię, bo czas nagli :/ eh. Widzę, że mało kto na innych blogach zabiera się za kartki wielkanocne, dziwne :/ temat jak każdy inny, ale nieważne :P

Może nie jestem zachwycona tymi kartkami, ale eksperymentowałam :) znalazłam w necie wierszyk (ten co na kartkach) i jakoś tak mi przypasował do wielkanocnych stempelków :) no i coś takiego mi się wykluło ;)

Moje zaproszenie ślubne :)

Ta, moje takie całkiem prymitywne ;) no ale chciałam zaznaczyć, że były to początki :) zaproszenia wykonałam rok przed ślubem!!! Żeby nie było, że wykonuję zawsze na ostatnią chwilę :P Także był to 2006 rok, gdzie w zanadrzu miałam jakieś 2 dziurkacze...

Na pewno chciałam aby były one takie "nasze" a nie oklepane jak cała reszta :P :P :P No to znalazła się na nim nasza fotografia, przerobiona jako rysunek, wydrukowana w sepii. Aby nadać charakter starości, wycięłam każdą nożyczkami do ozdobnego cięcia :) na to nałożona jest kalka, która miała nadać nutę tajemniczości, niczym welon na głowie panny młodej :) Tasiemka wieńczy dzieło :) Teraz wiadomo, zrobiłabym je całkiem inaczej, nie obyłoby się bez tłoczenia :)