wtorek, 17 marca 2009
Moje zaproszenie ślubne :)
Ta, moje takie całkiem prymitywne ;) no ale chciałam zaznaczyć, że były to początki :) zaproszenia wykonałam rok przed ślubem!!! Żeby nie było, że wykonuję zawsze na ostatnią chwilę :P Także był to 2006 rok, gdzie w zanadrzu miałam jakieś 2 dziurkacze...
Na pewno chciałam aby były one takie "nasze" a nie oklepane jak cała reszta :P :P :P No to znalazła się na nim nasza fotografia, przerobiona jako rysunek, wydrukowana w sepii. Aby nadać charakter starości, wycięłam każdą nożyczkami do ozdobnego cięcia :) na to nałożona jest kalka, która miała nadać nutę tajemniczości, niczym welon na głowie panny młodej :) Tasiemka wieńczy dzieło :) Teraz wiadomo, zrobiłabym je całkiem inaczej, nie obyłoby się bez tłoczenia :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
kurcze jak to dobrze, sa jeszcze ludzie szczesliwi w zwiazkach!
OLA tokarska I BATOSZ ZAWISZA
Prześlij komentarz